Przypominamy. Kartka z kalendarza. 18.03.1939. Czerski batalion rowerowy w drodze na miejsce koncentracji.
List otwarty do dziennikarzy i opinii publicznej Niemiec:
Drodzy Przyjaciele, dziennikarze i pracownicy Reichsministerium fur Volksaufklarung und Propaganda.
Budowane od lat partnerstwo i przyjaźń polsko-niemiecka są dziś zagrożone przez falę kłamliwej i agresywnej propagandy antyniemieckiej, zainicjowanej przez władze sanacyjne. Na pierwszych stronach prorządowych, polskich gazet widzimy obraźliwe karykatury przedstawiające niemieckich przywódców w mundurach Wehrmachtu w scenerii z czasów I wojny światowej.
Kpina i szyderstwo - z kanclerza Niemiec - wylewa się z warszawskich kabaretów “ Qui pro Quo “ czy “ Morskie Oko “ Mnożą się incydenty, na które rząd sanacyjny nie reaguje z odpowiednią stanowczością. Z ust najważniejszych polityków polskiego obozu rządowego padają wobec Niemiec, państwa przyjaznego Polsce, oskarżenia o dominację i narzucanie swej woli Europie. Dzieje się tak mimo obowiązującego między naszymi krajami paktu o nieagresji. Wierzymy, że bolesna, w tych dniach, kwestia Wolnego Miasta Gdańska i " korytarza " zostanie rozwiązana w zgodzie z prawem międzynarodowym i historycznym poczuciem sprawiedliwości.
Drodzy niemieccy Przyjaciele, wiemy, jak bolesne i krzywdzące są wszystkie te kłamstwa i oszczerstwa padające pod Waszym adresem. Zapewniamy, że są one tak samo bolesne dla nas, obrońców polskiego państwa prawa i polskiej demokracji. Choć nie jesteśmy osobiście odpowiedzialni za tę nikczemną kampanię propagandową, której ofiarą padamy także my, kierujemy do Was słowa przeprosin i ubolewania.
My, sygnatariusze tego listu jesteśmy dziennikarzami, publicystami i redaktorami gazet przywiązanych do idei demokracji i państwa prawa. Podziwiamy społeczeństwo i państwo niemieckie za respektowanie standardów demokratycznych i moralnych i za solidarność z prześladowanymi. Jesteśmy przekonani, że większość polskiej opinii publicznej okaże się odporna na szerzoną w złej wierze antyniemiecką propagandę i że będzie to tylko bolesny i wstydliwy epizod w historii przyjaznych stosunków polsko-niemieckich.
W imieniu Towarzyszy Dziennikarskich : Red. Veresyn Steinblum von dem Schwangerchaft, red. Jaroslav Besser von Skikur, red. Żaczek Jackowski, red. Adalbert Maziartschyk, red. Adam Steifenbruder, red. Agnes Kablik, red. Adalbert Czujnowski, red. Tomasz Fuchs... und so weiter.