Stefan dumny chodzi jak paw
Bo mirabelki wylansował i szczaw
***
Stoi na stacji lokomotywa
Ciężka ogromna i pot z niej spływa
Puf! Paf! Puf ! Paf !
Dzieci przy torach gryzą szczaw
Na czole palacza potu kropelki
Dzieci zawiadowcy jedzą mirabelki
***
Doktrynę " dżucze " wyznają w Phenianie
Chcemy jej nad Wisłą Kim Ir Stefanie
Minister Sławek rozesłał okólniki
" Proszę wzdłuż nasypów przygotować paśniki "
***
Przed dziatwą polską przyszłość świetlana
Jeśli za radą pójdzie Stefana
***
Dzieckiem w kolebce
Kto jadł mirabelki
Rozumu nic mu nie zmąci
Do Poronina piechotą pójdzie
I Leninowi łeb strąci
***
Wersja B
Dzieckiem w kolebce
Kto jadł mirabelki
Ten Winkelridem i pawiem
Do Poronina piechotą pójdzie
Lenina nakarmi szczawiem
****
Kiedy do spiżarni zakradną się nocą
Słoiki ze szczawiem tobie złomocą
Ty ze snu podnosząc skroń, dobądź szabelki
I piklowanej broń mirabelki
Powyższe utwory powstały podczas 2-godzinnego stania w kolejce, co jest wynikiem bardzo dobrym jak na domorosłego "poetę' W kolejce stałem z powodu Europy pogrążającej się w kryzysie. Do wtorku nie mam neta. Adios a los amigos. Sé valiente
Komentarze