Alfred Saxen-Coburg-Gotha
Alfred Saxen-Coburg-Gotha
Siukum Balala Siukum Balala
207
BLOG

Windsorowie/10/

Siukum Balala Siukum Balala Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Trochę się nam temat rozjechał ale to przez to, że wdepnęliśmy w Rosję. Rosja taka jest :rozlazła i nieokreślona. Kto płynął Wołgą do Astrachania ten wie, wpłyniesz na Żigulowskij Zaliv, z lewa Rossija po horyzont albo jeszcze dalej z prawej burty to samo a z przodu i z tyłu bezkres wód. Ale dzięki tej okrężnej podróży dotarliśmy wreszcie do czwartego dziecka królowej Wiktorii i drugiego jej syna, Alfreda Saxen-Coburg-Gotha   hrabiego Kentu i Ulsteru dodatkowo księcia Edynburga. To właśnie w jego uroczym pałacu Ehrenburg w Koburgu doszło do zaręczyn Mikołaja II z Aleksandrą Heską.
 

Wyniknęło z tego faktu sporo ambarasu w historii Europy i świata, bo i Rewolucja 1905 roku i Rewolucja Październikowa, potem jako odprysk-choć bardzo bolesny- PKWN i 1956 rok i Sierpień 80 itd, itd by wreszcie doprowadzić do powstania Salonu24, tak, tak.Takie bywają skutki złego doboru małżonków.
 

Alfred dla rodziny"Affie"urodził się 6 sierpnia 1844 roku w Windsorze. W przeciwieństwie do Bertiego był ulubionym synem królowej Wiktorii, bardzo inteligentnym i pilnym a przy tym bardzo sprawnym manualnie. Królewskie dzieci miały indywidualny tok nauki, dostosowany do ich możliwości intelektualnych, dodatkowo by lepiej obznajomić ich z życiem poddanych uczono ich rozmaitych fachów, prócz tego by nauczyć ich właściwego gospodarowania pieniędzmi /a w przyszłości być może finansami państwa/ dzieci miały urządzony ogród gdzie zajmowały się uprawą warzyw a całą "produkcję" kupował na pniu, za prawdziwe pieniądze, królewski intendent. Odpadał więc Albertowi problem z wypłatą kieszonkowego dla dzieci, ech ta niemiecka zapobiegliwość. Alfred uczył się przyzwoicie, był jak wspomniałem majsterklepką, budował całkiem udanie rozmaite modele okrętów wiec wyboru zbyt wielkiego nie miał musiał zostać admirałem i został. Jak mówiono całkiem przyzwoitym admirałem. Alfred przeszedł wszystkie szczeble kariery w królewskiej marynarce i z racji obowiązków był największym globtroterem pośród dzieci Wiktorii. Opłynąl świat w tę i z powrotem, odwiedził chyba wszystkie brytyjskie posiadłości, choć nie wszyscy witali go z jednakowym entuzjazmem a nawet pewien Irlandczyk dość poważnie postrzelił księcia Alfreda w plecy podczas wizyty w Australii za co został skrupulatnie powieszony. Ożenił się Alfred też nie najgorzej bo z córką cara Aleksandra II, Marią Romanowną. Tu można by zakończyć historię szczęśliwego księcia Alfreda, życie to jednak nie bajka nawet dla kogoś kto posiada aż dwa tytuły książęce, jest admiralem oraz parem Anglii.

W roku 1893 umiera stryj Alfreda książe Ernest Saxen-Coburg-Gotha i Alfred - po rezygnacji z koburskich apanaży przez starszego brat Bertiego (miał na widoku lepsze apanaże) -  zostaje zmuszony do porzucenia ukochanej floty i rad nie rad zostaje panem na Koburgu. Zaczyna się niebezpieczna przygoda z alkoholem.
To jedyny znany mi wypadek kiedy człowiek z powodu awansu zaczyna pić, zwykle pije się z powodu degradacji. Na przykład Kiszczak zaczął pić z Michnikiem dopiero po utracie stanowiska Admirała Spraw Wewnętrznych. Ale widocznie arystokracja ma inaczej.
 

Kłopotów przysparzały Alfredowi rownież dzieci, 24-letni syn, również Alfred popełni samobójstwo (zmożony depresją, licznymi romansami oraz syfilisem), akurat w czasie obchodów srebrnego jubileuszu małżeństwa swoich rodziców, a córka Melita po rozwodzie z Ernestem, który wyprzedzał swoją epokę i sypiał z adiutantem, poślubi kolejnego brata księcia Kiryła Romanowa syna cioci Michen i wuja Władimira,  bedą żyli długo choć nie wiem czy szczęśliwie bo na wygnaniu. Car Mikołaj II nie bacząc, że był gościem na weselu Melity wypędzi swojego brata Kiryła z Rosji wraz z byłą szwagierką Melitą w kibini matier.Trzem pozostałym córkom Alfreda i Marii Romanowny też niezbyt w życiu wyszło,choć jedna wykonywała zawód królowej Rumunii a dwie pozostałe były z zawodu tylko księżniczkami.
 

Alkohol i cygara robią swoje i 30 lipca 1900 roku,po zabiegu tracheotomii Alfred umiera na raka krtani.
"Oh, God!My poor darling Affie gone too!" napisze królowa Wiktoria
w swoim pamiętniku.I niech bajkopisarze więcej nie piszą,że"żyli długo i szczęśliwie"bo to często nie prawda.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura