Szefowa : Jolu połącz mnie z konserwatorem
Jola : Zabytków ?
Szefowa : Nie, z panem Mieciem
Jola : Proszę, łączę
Pan Miecio : Czego tam !
Szefowa: Panie Mieciu, wpadnij pan do mnie na górę, musimy ustalić strategię rządu na najbliższy tydzień.
Pan Miecio : Oj Sorki, się robi Szefowo, już lecę
Puk ! puk !
Szefowa: Proszę panie Mieciu
Pan Miecio: Słucham Szefowo, co sie urodziło ?
Szefowa : Na czym stoimy panie Mieciu ?
Pan Miecio : W " Jelczu " poszły panewki, a w " Kamazie " się wał zatarł, dysponujemy tylko " Starem "
Szefowa : Nie chodzi mi o samochody, się na tym nie znam. Pytam czy Poznań wrócił w komplecie. Wszystkie stoły, fotele ?
Pan Miecio : Taaa ! Wróciło, u Piechocińskiego w fotelu noga wyłamana, a Siemoniak nie ma oparcia. Z tym damy radę, Waldek to naprawi, przyniósł wikol z domu.
Szefowa : Daj tu chłopu fotel.
Pan Miecio : Aha, Kosiniak napisał na siedzisku " Kocham Ewkę "
Szefowa : Boszszeee ! Co za młokos, mleko pod dziobem, a się jemu zachciewa amorów. Co ci faceci we mnie widzą.
Pan Miecio : To się zmyje denaturą Szefowo. To drobiazg.
Szefowa : Dobra jak już napisał to niech zostanie. Ciekawe czy ktoś kiedyś napisze " Kocham Beatę " Śmię wątpić.
Szefowa : A fotele dziewczyn ?
Pan Miecio : Dziewczyny w rządzie są zadbane i fotele ich są zadbane. Gdyby było więcej dziewczyn w rządzie to nie mielibyśmy co naprawiać. Jeszcze jedno Szefowo, na starym fotelu Sikorskiego ktoś wydrapał " Precz ze sołtysem " Tego ani się nie zmyje, ani nie zamaluje. Trzeba zmienić siedzisko, a tych brakuje. Może od jesieni coś się zwolni to się wymieni
Szefowa: Dziwi się pan teraz, że odszedł ? Dokuczali mu za bardzo, ciekawe kto to wydrapał ? Pewnie Janusz
Pan Miecio : Albo Schetyna, chłopki w garażu mówili, że oni się nie lubieją, bo Sikorski ma ładniejszą żonę.
Szefowa : A tam zaraz ładniejszą, ma jedynie dostęp do lepszych ciuchów. To wszystko. Pamięta pan Drzewiecką, nieszczególna, a jak się obkupiła na Florydzie to dziewczyna z wybiegu.
Pan Miecio : Chyba ze spacerniaka, chłe, chłe
Szefowa : No ! no ! Panie Mieciu, nie szarżować mi tu. Jeszcze nagrają. To jak zrobicie za jednym zamachem Łódź i Wrocław ?
Pan Miecio : A na którą to ma być ?
Szefowa : Łódź na 10:00, a Wrocław na 17:00
Pan Miecio : Jak nie będzie korków to się zrobi. Tyle razy mowiłem Tuskowi żeby nam przydzielił koguty to wszystko szłoby lepiej. Borowiki z kogutami śmigąją jak się patrzy, a my się taszczymy z tymi meblami jak Cyganie po całej Polsce i w korkach kwitniemy.
Szefowa: Panie Mieciu, obiecałam koguty i dostaniecie, ale po wyborach.
Pan Miecio : Obiecanki - cacanki, koguciki i wata cukrowa, i co jeszcze ?
Szefowa : Panie Mieciu słowo Szefowej. Pakujcie się już i zabierzcie drabinę dla Halickiego, obiecał mi sprawdzić czy Hala Ludowa nie przecieka
Pan Miecio : A jak długa ta drabina ma być ?
Szefowa : Nie wiem, spytajcie Grzesia on z Wrocławia.
Pan Miecio : Ok, się bierzemy. A szeląga zabrać ?
Szefowa : Jakiego szeląga ?
Pan Miecio : No tą leżankę co Szefowa sobie lubi na niej nogi wyciągnąć.
Szefowa : Cha ! cha ! To szezlong panie Mieciu. Brać, brać, cudowny relaks. Panie Mieciu powiem szczerze, że od tego bajzlu to mi nie tylko głowa puchnie, ale i nogi. Nieraz jak popatrzę w lustro to mi się wydaje, że jestem brzydsza od Merkelowej.
Pan Miecio : To niemożliwe, Merkelowa jest brzydsza niż Szefowa.
Szefowa : Panie Mieciu, zestawcie stoły w podkowę, muszę ich mieć na oku, bo jak wzdłuż to ja nie kontroluję rządu. Znowu Schetyna będzie grał z Biernatem w " kółko i krzyżyk " albo w " statki " Dzieciarnia.
Pan Miecio: Się ustawi jak się należy.
Szefowa : Panie Mieciu podrzuci pan Basi dwa składane turystyczne krzesełka ? Ruszamy rano osobowym do Łodzi z Centralnego, nie mamy rezerwacji. Mogą być problemy z miejscami.
Pan Miecio : Które krzesełka, te z oparciami czy wędkarskie ? Wędkarskie zabrał Sikorski jako rekompensatę za zaległe ryczałty.
Szefowa : Te z oparciami w paski.
Pan Miecio: Ok. Podrzucę pania Basi jak się zapakujemy. Szefowo, a co z moim urlopem w sierpniu ?
Szefowa : ? ? ? Zapomni pan o tym panie Mieciu. Apelowałam, prosiłam, wszyscy bierzemy urlopy po wygranych wyborach. Proszę wziąć przykład ze mnie, ja też złożyłam podanie o urlop i sama sobie musiałam odmówić. Nie czas teraz. Zależy panu żeby oni z Urzędu Rady Ministrów zrobili ruiny Akropolu ? Nie pasuje panu praca pod dachem ? Woli pan pod gołym niebem nadwiślańskiej Hellady ? Panie Mieciu przecież pan wie, że bez pana ten rząd nie przetrwa nawet dwóch tygodni.