Siukum Balala Siukum Balala
1852
BLOG

... i zadzwonił kryzys do Warszawy

Siukum Balala Siukum Balala Polityka Obserwuj notkę 55

Ilość problemów jaka spada na barki  tego rządu wskazuje, że mamy do czynienia z wyjątkowym - niezależnym od rządu - splotem niekorzystnych okoliczności. Choć uczciwie trzeba powiedzieć, że jest też spora część problemów, które rząd sam generuje i sam stara się je rozwiązywać. Sposób w jaki rząd radzi sobie z tymi problemami wskazuje, że mamy do czynienia z pechowcami i nieudacznikami jakich nie oglądał świat od czasu premiery filmu " Gang Olsena "

Jednak bardziej prawdopodobne jest to, że mamy do czynienia z ignorantami jakich nigdy wcześniej - splot okoliczności - nie posadowił na tak wysokim poziomie decyzyjnym w strukturach państwa. Wczoraj wydarzyła się tragedia, zginęli ludzie, bez znaczenia dwie, trzy czy pięć osób. Nie pora na żarty ani tym bardziej schadenfreude, jednak jedno pytanie należy zadać. Na całkowicie apolitycznej konwencji wyborczej urzędującego prezydenta pani premier zadała bardzo powazne pytanie :

"... jacy ludzie w Warszawie odbiorą telefon, kiedy w środku nocy przyjdzie reagować na naprawdę poważny kryzys. - Nie miejmy złudzeń. Jeśli będą to ludzie Kaczyńskiego, a ster rządów spoczywać będzie w ich rękach, to przyznam państwu szczerze - ciarki przechodzą po plecach "

Wczoraj do Warszawy zadzwonił kryzys. Każdy normalnie myślący człowiek zdaje sobie sprawę, że nic we wczorajszych, tragicznych wydarzeniach nie było zależne od polskiego rządu, wszyscy byli zdani na informację strony tunezyjskiej. Jednak sposób w jaki rząd poradził sobie z wczorajszym kryzysem nie daje nadziei, że  poradzi sobie z kryzysem, w którym bieg zdarzeń i pomyślne jego rozwiązanie będzie zależało od decyzji podejmowanych przez odpowiednich ministrów. To co zaprezentowano wczoraj to kompletny chaos informacyjny i brak jakichkolwiek ram kompetencyjnych, w których działają najważniejsze osoby w państwie. Tym państwem kieruje chaos, dodatkowo temu państwu brak należnej powagi. Z podobnym kryzysem z lepszym skutkiem poradziłby sobie średniointeligentny nastolatek mający dostęp do swiatowych serwisów agencyjnych. 
Zatem w mocy pozostaje pytanie : co będzie jeśli wydarzy się ( oby się nie wydarzył )  kryzys na nieporównywalnie większą skalę ? Ciarki przechodzą po plecach, nie tylko po plecach pani premier, ale teraz i po plecach obywateli.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka